Opuszczenie mieszkania pod nieobecność współmałżonka wraz z jednoczesnym oświadczeniem, że odchodząca osoba zamierza ułożyć sobie życie na nowo, stanowi wystarczający dowód zamiaru trwałego zerwania więzi z lokalem. To z kolei stanowi słuszną podstawę do wymeldowania-wyrok z dnia 7.3.2013 r. Naczelnego Sądu Administracyjnego (II OSK 2122/11).
W dniu 7.3.2013 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał prawomocny wyrok (II OSK 2122/11) dotyczący wymeldowania jednego z mieszkańców Warszawy. Sprawa miała swoją genezę w 2010 r., kiedy to współwłaścicielka mieszkania złożyła do Prezydenta Miasta wniosek o wymeldowanie męża. Prośbę argumentowała faktem, że mężczyzna z własnej i nieprzymuszonej woli wyprowadził się z ich wspólnego mieszkania, zatem zachodzi potrzeba weryfikacji fikcji meldunkowej. Władze miasta pozytywnie rozpatrzyły wniosek, a kobieta na skutek wydanej decyzji zdecydowała się zmienić zamki w drzwiach mieszkania.
Mężczyzna nie mógł się pogodzić z takim stanem rzeczy, sprawa trafiła zatem do wojewody mazowieckiego. Jednak również ten przychylił się do zdania żony. Po zapoznaniu się z dokumentami sprawy organ potwierdził, że mężczyzna na rok przed złożeniem wniosku o jego wymeldowanie nie zamieszkiwał już przedmiotowego lokalu, co zresztą zostało potwierdzone nie tylko przez świadków, ale również przez niego samego. Dodatkowo w mieszkaniu nie stwierdzono obecności rzeczy małżonka, choć twierdził on, że pozostawił w nim trochę mebli i komputer. Wojewoda orzekł jednak, że ewentualne pozostawienie rzeczy nie świadczy o nieopuszczeniu miejsca stałego pobytu. Organ potwierdził, że mąż opuścił mieszkanie z własnej woli podczas nieobecności żony.
Mężczyzna skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Skarżąc się argumentował, że wcale nie opuścił mieszkania na stałe i że nie zrobił tego dobrowolnie. Ponieważ małżeństwo czekało właśnie na sprawę o rozwód, mężczyzna w pozwie wnioskował o zabezpieczenie roszczeń na czas toczącego się postępowania przez zobowiązanie małżonki do udostępnienia wspólnego mieszkania m.in. poprzez wydanie kluczy.
Jednak i ten organ nie przychylił się do wniosku mężczyzny. Oddalając skargę (IV SA/Wa 289/11), WSA wyjaśnił, że opuszczenie mieszkania pod nieobecność współmałżonka wraz z jednoczesnym oświadczeniem, że odchodząca osoba zamierza ułożyć sobie życie na nowo, stanowi wystarczający dowód zamiaru trwałego zerwania więzi z lokalem. To z kolei stanowi słuszną podstawę do wymeldowania. WSA dodatkowo orzekł, że wymiana zamków, czy też wniosek o ustalenie sposobu korzystania z mieszkania nie mają wpływu na ocenę dobrowolności, czy trwałości opuszczenia lokalu przez mężczyznę.
Mąż zwrócił się ze sprawą do NSA. Organ ten przychylił się do wcześniej wydanych opinii. W wyroku sąd wyjaśnił, że okoliczność uniemożliwienia zamieszkiwania poprzez wymieniane zamków jest nieistotna, ponieważ mężczyzna mógł skorzystać z przysługujących mu roszczeń prawa cywilnego (powództwa posesoryjnego lub o dopuszczenie do współposiadania rzeczy wspólnych). Ponieważ mąż nie skorzystał w sposób skuteczny w ww. możliwości, po kilku latach powstał stan trwały, uzasadniający wymeldowanie z lokalu.